Maja Chmiel, matka chłopca dotkniętego zespołem Downa, w swej książce Zespół Downa… trudniejsze życie, piękniejszy świat snuje opowieść, jak już sugeruje to sam tytuł, o życiu i jego zawirowaniach związanych z pojawieniem się na świecie jej syna, który urodził się z zespołem Downa. Przemierzając kolejne strony książki, dowiadujemy się, jak zmieniało się życie autorki po tym, jak została matką Pawła. W jej słowach odnajdziemy trochę żalu, trochę rozgoryczenia, nie braknie też rozczarowania tymi, którzy nie potrafili obcować z innością chłopca. Spośród tych uczuć przebija jednak ogromna miłość matki do dziecka, miłość, która – posługując się słowami autorki: „wszystko wynagrodzi, każdy ból dziecka i jego cierpienie”.
W moim odczuciu autorka potraktowała napisanie tej książki jako swego rodzaju terapię. Czytając ją, odnosi się wrażenie, że ten rodzaj rozliczenia się z samą sobą i z otoczeniem, był pisarce potrzebny. Jednocześnie dzieło można rozważyć w kategorii drogowskazu dla tych, którzy nie akceptują odmienności, nawet nie próbują jej zrozumieć.
Maja Chmiel, zdradzając Czytelnikowi swe myśli, odczucia, pragnie – jak sądzę - zwrócić jego uwagę na problemy, jakie współczesny świat stawia przed ludźmi cierpiącymi na zespół Downa, a jeszcze bardziej przed ich bliskimi, których najbardziej dotyka odrzucenie ze strony otoczenia. Nie chcąc być gołosłowną, oddam głos autorce:
„To książka człowieka, który tak wiele chciałby powiedzieć tym ludziom, pokazać, że „inność” też ma uczucia”.
Wyświetleń: 687 | Dodano: 2016-10-04 13:40 | Punkty od użytkowników: 5.0