kristof
liczba publikacji: 37
liczba punktów: 1574

Pierwsza pomoc


Dobiegł do małej, ciemnej uliczki i przerażony zobaczył leżącego na ziemi nieprzytomnego, młodego chłopaka. Dokładnie tego samego, któremu wcześniej kolega proponował nieznaną tabletkę. Podbiegł do niego i nie widząc nigdzie drugiego nastolatka, od razu przystawił ucho do jego klatki piersiowej. Nie wiedział, czy to przez ubranie, czy może przez nerwy, ale nie słyszał bicia serca. Szybko sięgnął po telefon i zadzwonił na pogotowie.
- Proszę mi pomóc! – krzyczał do słuchawki. – Młody chłopak… nie oddycha! Co robić?!…Yy jestem na ulicy – zerknął na najbliższy budynek – Krótka! Ale szybko, bo on nie oddycha!…Chyba wziął coś!… Co?…Ja?… Ale, ja nie umiem… Dobra!
Szybko odłożył telefon, nie wyłączając się i przystąpił do udzielania pierwszej pomocy, zgodnie z otrzymanymi przed chwilą wskazówkami. Nigdy tego nie robił i czuł jak ręce mu się trzęsą. Bał się go uszkodzić, ale nie mógł nic nie zrobić. Zaczął więc naciskać jego klatkę piersiową, tak jak go poproszono przez telefon. Po trzydziestu uciskach, przystąpił do wpuszczania mu powietrza do ust metodą „usta, usta”, dwukrotnie i znów zaczął głośno liczyć przyciskanie klatki piersiowej.
Chłopak ani nie drgnął. Nic mu się nie polepszało, a nawet wydawało się, jakby jego stan się pogarszał. Z każdą chwilą zaczynał wątpić w siebie i w sens jego „pomocy”. Robił już kolejne, chyba czwarte „usta, usta” i wciąż nic. Przez myśl przeszło mu, że chłopak już nie żyje, a jego starania są daremne, ale nie poddawał się. Nie wiedział dlaczego, ale wbrew wszystkiemu nie chciał przestać.
- No dalej! Oddychaj! – zaczął krzyczeć, jakby to miało mu pomóc.
Ręce go bolały, w gardle już czuł suchość, ale po raz kolejny wpuszczał mu powietrze.
Wszystko trwało całą wieczność. Już nawet nie był w stanie powiedzieć, który raz powtarza ucisk klatki piersiowej tego biednego chłopaka. Przez sekundę jego twarz jakby przybrała twarz nieprzytomnego Mateusza. Wtedy zaczął jeszcze szybciej naciskać i znów „usta, usta”.
- Proszę się odsunąć – nagle poczuł, jak ktoś odsuwa go od chłopaka.
Na szczęście przyjechała odsiecz. Ratownik z pogotowia od razu przejął nastolatka i przykładając mu maskę z tlenem do ust, wraz z drugim ratownikiem szybko wsadzili go na nosze i nie przerywając udzielania pomocy zanieśli go do pogotowia.
Jarosław był w tak wielkim szoku, że dopiero teraz zobaczył światła migające w całej uliczce i stojących obok nich tłumnie zebranych gapiów. On natomiast siedział zmęczony na ziemi i chwytając się za głowę, próbował dość do siebie. Pogotowie szybko odjechało z chłopakiem do szpitala, a on wciąż nie mógł uwierzyć w to co się wydarzyło. Siedział na ziemi i tylko patrzył na ludzi, wpatrzonych w niego. Jedni odeszli wraz ze zniknięciem karetki, inni jeszcze chwilę postali i również odeszli. Jedynie dwoje ludzi, kobieta z mężczyzną, stało wciąż w uliczce i wdzięczni mu za to, co uczynił przed chwilą, zapytali:
- Możemy ci jakoś pomóc?
- Nie, dziękuję – odparł, nie wstając z ziemi, nie czując się jeszcze za pewnie.
- Jest pan aniołem – odezwała się do niego kobieta.
Jarosław tylko pokiwał przecząco głową, uśmiechając się delikatnie.
- Jeśli on przeżyje, to tylko dzięki tobie – dopowiedział mężczyzna.
- Oby na świecie było więcej takich ludzi jak ty – dodała jeszcze kobieta.
Nie wiedział, co im odpowiedzieć. Nie miał nawet pojęcia, czy zdołał mu pomóc. Po prostu wykonywał czynności, o które go poproszono przez telefon.
Młodzi ludzie tylko skinęli głowami w jego stronę i chwytając się za ręce, odeszli. On zaś, mimo bólu i zmęczenia, pierwszy raz w życiu czuł się tak wspaniale. Zaczął przyglądać się własnym rękom, dotknął usta, które przykładał zupełnie nieznanemu chłopakowi - niepojęte to było dla niego. Wciąż nie potrafił zrozumieć, jak on… on, był w stanie zrobić coś takiego.
Położył się teraz na ziemi i szczęśliwy oraz dumny, zaczął się śmiać do siebie, nie mogąc wciąż uwierzyć w to, co zrobił.



Krótki fragment książki pod tytułem „Data” Część II. – powieść w trakcie pisania.

Wyświetleń: 524  |  Dodano: 2018-04-07 19:44  |  Punkty od użytkowników: 0
Dodaj komentarz
Tylko dla zalogowanych
Wyślij wiadomość
Tylko dla zalogowanych
Dodaj tekst do ulubionych
Dla wersji rozszerzonych
Oceń publikację
Tylko dla zalogowanych
Komentarze

Jeszcze nikt nie skomentował tej publikacji.
Bądź pierwszy!


 
Zobacz również
Turniej łuczniczy
powieść 2023-04-18 09:08
Fragment powieści pt.: "Królewski szpieg - turnieje", w którym rywalizują ze sobą najlepsi łucznicy...
Zabójczy bliźniacy
powieść 2023-04-18 09:01
Fragment powieści pt.: "Królewski szpieg - Turnieje", w którym główny bohater musi walczyć z nasłanymi...
Okrutny wyrok...
opowiadania 2023-02-08 17:20
Brak wiedzy i świadomości prowadzi do okrucieństwa wobec gołębi, które są niezwykle pożyteczne,...

Projekt i wykonanie: a3m agencja internetowa